niedziela, 10 maja 2015

#2 Eleonora i Park

         
                                                        Tytuł: Eleonora i Park
                                                        Autor: Rainbow Rowell
                                                        Wydawnictwo: Znak
                                                        Data wydania: 2015-03-18
                                                        Liczba stron:352
                                                        Moja ocena:9/10

   Książka, o pierwszej miłości rodzącej się w dramatycznych i trudnych chwilach. "Eleonora i Park" pozostawi niezatarty ślad w pamięci każdego. Pokazuje to jak nieprzewidywalny jest nasz los i jak czasem niewielki możemy mieć na niego wpływ. Autorka ukazuje życie jako drania, który gdy już myślimy, że wszystko się poukładało, rozwala wszystko na nowo.

    Eleonora to twarda dziewczyna, chociaż zupełnie nie przekonana o swojej wartości. Jest wyśmiewana w szkole, poniżana w domu, nie stać ją nawet na kupienie szczoteczki do zębów, a mimo to, nie zazdrości bogatszym dzieciakom. Żyje teraźniejszością i skupia się na tym, żeby przetrwać. Mieszka z ojczymem- tyranem, który zdaje dzierżyć rolę diabła w opowiadaniu, powoli rozsypując życie Eleonory na kawałki.
    Park (tak, na prawdę ma tak na imię), uczuciowy i wrażliwy mistrz taekwondo. Jest popularny,  ale mimo to a wszelką cenę próbuje trzymać się na uboczu. Wstydzi się swoich azjatyckich korzeni i zainteresowań; zespołów które słucha, komiksów z super bohaterami.  Swoje drobne problemu skrywa w środku i w najmniej spodziewanych momentach wybucha on nadmiaru emocji.

Oboje przekonają się, że miłość wcale nie bywa łatwa. Zwłaszcza gdy pochodzi się z dwóch innych światów.

                                                                  
 Wydarzenia dzieją się w latach 80. Czasach gdy muzyka, była czymś więcej niż nieudolni nastolatkowie próbujący wybić się na YouTubie. Muzyka była w tym opowiadaniu czymś, co w zasadzie połączyło dwójkę głównych bohaterów. Przerzucając kolejne strony niemal da się usłyszeć utwory wymienionych tam zespołów.
Jedyną rzeczą, którą mogłabym zarzucić książce jest to, że wszystko działo się stopniowo. Nie było nagłych wydarzeń, które mogłyby zaskoczyć czytelnika.



                                                            Ulubiona scena
     Moje ulubione wydarzenia dzieją się na końcu książki, dlatego nie zamierzam wstawiać fragmentów, żeby nie zabierać nikomu frajdy z czytania. 
 
                                                                 Grafika
     Okładka książki jest bardzo prosta i w łagodnych kolorach. Sprawia wrażenie książki, która kryje w sobie ciepłą opowieść wypełnioną aromatycznymi ciastkami i nadzwyczaj optymistycznymi ludźmi, taką jaką można poczytać z kubkiem herbaty przy kominku w mroźne wieczory. Co po raz kolejny dowodzi temu, że nie ocenia się książki po okładce. Jest ona tak prosta, że w żaden sposób nie odzwierciedla emocji, które kryje w środku.



W Internecie można znaleźć wiele, świetnych fanart'ów, które aż się proszą, żeby wkleić je między rozdziały w książce.



                           Zgodność z recenzjami
 Jeszcze raz ktoś powie, że "Eleonora i Park" to słodka i urocza książka o dwójce zakochanych nastolatków... to strzele go "Pamiętnikiem Nastolatki" w łeb.
 Każdy może mieć swoje zdanie... ale "Eleonorę i Parka" nie potrafię porównać do żadnej, przeczytanej przeze mnie książki. Lektura jest naprawdę dobra i polecam ją każdemu.



                                                                              Cytaty

Najśmieszniejszy cytat: -Powiedz coś, żebym nie czuł się tak głupio. -Nie czuj się głupio, Park.       

(Wybaczcie, śmieszniejszych nie znalazłam)                                                                    



Najbardziej wzruszający cytat: Naprawdę w to wierzysz?- zapytała

-Co?-Że... będziemy mieć inne szanse? Że w ogóle będziemy mieć jakieś szanse?-Tak.Nie ważne co się wydarzy - powiedziała mocno.- Nie wracam do domu.- Wiem. Była cicho.-Nie ważne co się wydarzy, Kocham Cię.





Ulubiony cytat:  Eleonora miała rację - nigdy nie wyglądała ładnie. Wyglądała jak działo sztuki, a sztuka nie może być po prostu ładna; sztuka ma wywoływać emocje.





   
Najbardziej romantyczny cytat: Trzymanie dłoni Eleonory było jak trzymanie motyla. Albo bijącego serca. Jak trzymanie czegoś doskonałego i pełnego życia.




   Najbardziej interesującą rzeczą... stało się dla mnie imię "Rainbow". Jak się później dowiedziałam "Rainbow" to prawdopodobnie pseudonim, ale przez kilka godzin moja przyszła, potencjalna córka nosiła takie imię.

7 komentarzy:

  1. Ciekawa recenzja :)Ja też uważam, że ''Eleonora i Park'' jest jedyną w swoim rodzaju książką. Moją opinię możesz poznać na http://zaczytanyblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy akcja toczy się w zimie? :D Rany... serio potraficie zachęcić do czytania ^^

    wyzalacz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akcja toczy się praktycznie przez cały rok i z tego co pamiętam to w książce nie było takiej typowej zimy jak w Polsce :DD

      Usuń
  3. Mam w planach kiedyś tam :).
    Bardzo ładne grafiki!Nie wiedziałam, że są w tej książce.Tylko ten samochód mnie zastanawia...Czyżby...?
    Swoją drogą to śliczny design bloga i fajna struktura recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny blog będę tu wpadać częściej :*
    Pozdrawiam!
    http://www.ksiazkiponadniebo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zainteresowałaś mnie tą książka. Nie słyszałam o niej ale według twojej recenzji jest ona warta przeczytania. Nie lubię typowych książek o nastolatkach ale ta wydaje się być inna. Mam wrażenie że chcesz nam pokazać że tak książka nie jest sztuczna i przesłodzona jak to jest w większości książek dla młodzieży.

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle dobrego słyszałam o tej powieści, że w końcu muszę ją złapać :)
    Pozdrawiam! :)

    O książkach - okiem Optymistki

    OdpowiedzUsuń